25 czerwca 2013

Wiem, że posty i tak w ostatnim czasie pojawiały się rzadko. Cały czas staram się trzymać dietę, niestety są takie dni kiedy się upilnuje i zjem coś 'złego'. Próbuję też zwiększyć aktywność fizyczną, bo z tym u mnie ostatnio trochę gorzej.. nie jest tak, że jej w ogóle nie ma, ale jazda rowerem czy 10 min trening brzucha to trochę mało. Wczoraj, po małej przerwie wyszłam pobiegać, niestety połowę trasy przeszłam, bo zaczęło boleć mnie podbrzusze, ból podobny do tego podczas okresu. Nie wiem skąd to się wzięło. Dzisiaj też mam zamiar wyjść, spróbuje przebiec całą trasę, a jeśli znowu będzie mnie boleć pójdę do lekarza.
:)

11 czerwca 2013

do celu : 4 kg

Na początku (znowu) przepraszam za moją nieobecność.. ale jak jest taka ładne pogoda to wolę iść na dwór niż siedzieć przy komputerze, a kiedy miałam czas to nie mogłam się jakoś zabrać za pisanie. I zawczasu napiszę, że notki będą rzadziej, ale to nie znaczy, że zakończyłam moją " zdrową drogę ". :)

Waga pokazała w sobotę 73.7, czyli do mojego 'wakacyjnego' celu zostały tylko 4 kg !!!!
Stosuję dietę 1300 kcal, ale zwiększam aktywność fizyczną. Jeżdżę na rowerze (lub biegam) i do tego ćwiczę w domu.
Niestety nie wytrzymałam, i zaczęłam jeść słodycze.. Nie jem ich dużo, w sumie to chodzi najbardziej o to, że jak wychodzę z koleżankami to zawsze kupujemy lody.. Ech..