21 sierpnia 2013

Uwielbiam uczucie wolności kiedy biegnę, jedyną myślą jest to żeby się nie zatrzymywać, nie poddawać, żeby dobiec do końca. Sama nie wiem czemu nie biegam częściej.. Przez dwa tygodnie, a w szczególności ostatni tydzień trochę 'zaszalałam' i moją karą jest dodatkowy kilogram na wadze.. Karą, ale też motywacją do ćwiczeń i diety. Muszę znowu zacząć prowadzić mój zeszycik i kalendarzyk, w którym będę zaznaczać czy danego dnia stosowałam dietę i ćwiczyłam czy też nie. Pod koniec miesiąca będę starała się tutaj wrzucać podsumowania :)

6 sierpnia 2013

trochę moich rozmyślań

Dzisiejszy dzień pod względem ćwiczeń uważam za jak najbardziej udany !
Od 3 dni próbuję wstać o 7 albo 8 i iść biegać, ale albo nie słyszę budzika, albo kładę się na 5 minut i budzę o 11, a w samo południe biegać nie będę.. Dzisiaj też nie wstałam rano, ale o 15 zrobiłam ponad połowę TURBO ( całego nie dałam rady, bo zaczęło mi się kręcić w głowie), wieczorem poskakałam trochę na skakance i właśnie przed chwilą wróciłam z biegania. CZUJĘ, ŻE ŻYJĘ !
Z dietą też nie było najgorzej, trochę dzisiaj nie pilnowałam godzin, ale od jutra będę tego pilnować. :)

Najważniejsze to się nie poddać.. 15 wrześnie minie rok odkąd zaczęłam się odchudzać. Póki co schudłam ok.20 kg. Wiem, że nie jest to dużo, że niektórzy w rok schudli po 50 kg, a nawet i więcej. Jeszcze niedawno byłabym załamana tym, że innym się udaje i w 3 miesiące chudną te 20 kg, a ja prawie stoję w miejscu, bo waga spada bardzo powoli. To na pewno jest moja wina, bo nie przykładałam się do tego tak mocno, i często miałam momenty zatrzymania wagi.. Ale chcąc-nie chcąc schudłam te 20 kg, JA SAMA dałam radę i nie ważne jak długo zajmie mi dojście do mojej wymarzonej figury i wagi, WIEM, że DAM RADĘ, bo nie mam zamiaru się poddać. Po to mam tego bloga, oraz Wasze blogi. Dam radę schudnąć te 8 kg i będę miała ładny lekko umięśniony brzuch, smukłe nogi i uniesiony tyłek. Wiem, że to jest możliwe, i wiem, że dam radę.. i życzę, każdej z Was tego żebyście osiągnęły swój cel, nie patrzmy na innych, doceniajmy to co mamy, co same osiągnęłyśmy. :)

 DAMY RADĘ, BO KTO JAK NIE MY !


3 sierpnia 2013

NAWRACAM SIĘ :)

Tak jak w tytule :) Przez ostatni miesiąc miałam małą przerwę.. też z powodu dwu tygodniowego wyjazdu. Nie ćwiczyłam, ale jeździłam rowerem, spacerowałam, pływałam itp. także nie siedziałam bezczynnie w domu. :)
Diety też nie stosowałam, ale nie przesadzałam ze słodyczami.. Raz nad jeziorem zjadłam małego hamburgera, a potem w makdonaldzie tortille.. Nie przytyłam, waga utrzymała się na tym samym poziomie.. z czego się cieszę. Teraz mam siły i motywacje na nawrócenie się i dalsze chudnięcie .. Chciałabym zacząć biegać rano, najgorsze wstanie o tej 7, ale myślę, że jak zacznę to wejdzie mi to w nawyk i nie będę miała większego z tym problemu. Do tego przez jakieś 2 tyg zrobię dietę 1000 kcal, a potem zwiększę do 1300.
W przyszłe wakacje chce prezentować się w stroju, tak jak ta śliczna Pani :D



(nie chciało mi się usuwać paska u dołu zdjęcia :) )