30 marca 2013

znowu Święta !?

Wczoraj zrobiłam sobie "oczyszczanie" . Miałam nie zjeść nic poza śniadaniem, ale po południu zrobiłam sobie owsiankę. Wypiłam ok. 1,5 litra wody i wieczorem potańczyłam Zumbę . Zdziwiłam się dzisiaj jak weszłam na wagę, bo pokazało 0,5 kg mniej niż wczoraj rano. Może wreszcie kilogramy zaczną lecieć w dół ? Mam taką nadzieje, bo zostało mi ich do zgubienia jeszcze 13.

Trochę się boje jutra i poniedziałku.. Znowu Święta, znowu pełno jedzenia "bo tak trzeba, taka tradycja" itd.
Nie wiem czy będę miała czas poćwiczyć, ale może zamiast wracać od babci samochodem, wrócę na pieszo. Zawsze to trochę ruchu.

A skoro już o Świętach to życzę Wam wszystkim wszystkiego dobrego, szybkiego przyjścia wiosny i pysznego jajka ! :)


25 marca 2013

wiosno, gdzie jesteś ?

Koniec marca, święta się zbliżają, a wiosny jak nie było, tak nie ma.
Gdyby chociaż słoneczko lekko przygrzało, żeby temperatura wskoczyła na plus.. wreszcie mogłabym wyjść pojeździć rowerem, albo nawet zacząć biegać.. Bo przy takiej pogodzie mama nie chce mnie wypuścić z domu..
Znowu wracam do ćwiczenia z Ewą Chodakowską, dzisiaj zaliczyłam Skalpel. Próbowałam też zrobić Tiffany na boczki, ale jak ćwiczę to strasznie kuje mnie prawy bok. Nie wiem od czego tak się dzieje, bo nigdy tak nie miałam ( chodzi mi o to skakanie, gdzie trzeba trzymać ręce na wysokości barków i skręcać biodra, nie wiem jak to się 'fachowo' nazywa ).
Po świętach idę do dietetyczki, i jestem ciekawa co powie, bo póki co waga stoi.

22 marca 2013

6 miesięcy

Tak jak pisałam ostatnio, w piątek 15 marca minęło dokładnie 6 miesięcy mojego odchudzania.. Efekty są jakie są. Gdyby nie ten 2-miesięczny kryzys waga by była niższa, a i na pewno centymetrów by było mniej. Póki co wygląda to tak :

talia:                96 cm      81 cm
brzuch:          109 cm      89 cm
biodra:           118 cm      99 cm
udo:                65 cm       58 cm
łydka:             44 cm       40 cm
ramiona:         34 cm      30 cm
przedramiona: 28 cm     26 cm
nadgarstek:     18 cm      17 cm
waga:             91.2 kg     78,5 kg

Jeszcze dużo pracy przede mną, najbardziej zależy mi na tym, żeby ważyć przynajmniej 69 kg. Mam nadzieje, że uda mi się to osiągnąć przez 3 miesiące..
Z moim zapałem na pewno mi się to uda.. dzisiaj zjadłam kawałek napoleonki, trochę orzechów w miodzie i do tego malutki kawałek pizzy tak na spróbowanie. Idę teraz ćwiczyć, a jutro od rana zamierzam biegać.. chociaż nie wiem co z tego wyjdzie. Nie zaszkodzi spróbować. :)

18 marca 2013

przerwa.

Przez jakiś czas nie będę dodawała postów, ponieważ mam ograniczony dostęp do komputera. Jak tylko dostanę laptopa, to podsumuje moje pół roku odchudzania.. myślę, że jakoś w weekend. :) Trzymajcie się chudo :)

12 marca 2013

koniec Jillian, start Mel

Ponad tydzień nie pisałam.. Zapuszczam tego bloga. Ehh..
W czwartek skończyłam 30 Day Shred z Jillian Michaels i szczerze mówiąc nie zauważyłam różnicy wizualnej, ani też spadku wagi. Możliwe, że było to spowodowane moim podjadaniem.. Na szczęście od tygodnia walczę i wreszcie czuję, że coś mi się udało, bo słodycze mnie już nie "kuszą". Także spróbuję jeszcze raz podejść do tego programu, może w kwietniu. Teraz przeniosłam się na Mel B i jej ćwiczenia Full Body Workout 1 i 2, jest ona tak pozytywną osobą, że motywuje mnie podczas ćwiczeń na maksa.
Do wakacji zostało 108 dni ! Wierzę, że dam radę do tego czasu zgubić 10 kg. Tylko dlaczego waga w ogóle nie spada ?! 





4 marca 2013

Do moich treningów z Jillian dołożyłam wczoraj 8 min ABS jednak okropny ból karku nie dał mi dokończyć ćwiczeń. Dzisiaj było już trochę lepiej i zrobiłam wszystkie ćwiczenia, ale ból nie ustępował. Nie wiem dla czego tak się dzieję, może coś źle robię ?
Poza tym codziennie wkurzam się na siebie, bo nie mogę przestać podjadać (nie zawsze są to słodkości..ale przeważnie) między posiłkami. Głupia, głupia ja. I tu kolejne pytanie.. Jak przestać myśleć o jedzeniu, albo przynajmniej czym zastąpić kaloryczne przekąski ?
Do wakacji coraz mniej czasu, a waga od początku roku nie drgnęła nawet o kilogram.