10 kwietnia 2013

5*6 minut

Uwielbiam ten stan po zaliczonym treningu, kiedy leżę plackiem na podłodze i próbuję złapać oddech.. Dzisiaj zrobiłam 5 6-minutówek z Ewą i polubiłam te treningi..
Jak widać, teraz nie mam jakiegoś konkretnego planu z kim będę ćwiczyć.. Po prostu włączam youtube i wybieram trenera, w zależności od tego jaki mam humor. :)
Mam przynajmniej pewność, że ćwiczenia mi się nie znudzą, jak to było w przypadku kiedy wybierałam sobie jedną osobę i ćwiczyłam z nią miesiąc.
Widać w końcu, że wiosna się zbliża.. jeżeli będzie ciepło w weekend to mam plan, żeby iść pobiegać. Jestem na maksa zmotywowana do ćwiczeń, mam nadzieję, że mi to nie przejdzie. :D

Ostatnio zostałam nominowana do Liebster Blog award na pytania postaram się odpowiedzieć, jak będę miała więcej czasu. :)



2 komentarze: