Święta minęły mi szybko, nie przesadzałam z jedzeniem. Ciasta tylko próbowałam, a słodycze, które dostałam pochowałam w kartoniku. :D
Teraz podsumowanie mojego wyzwania.. no więc, na początku było kiepsko, ale w połowie miesiąca wzięłam się w garść i dałam radę, teraz przedłużam wyzwanie.. ' bez słodyczy do wakacji ' . Myślę, że dam radę.
Odezwę się w weekend. :)
Ehh.. marzy mi się taka pupa.
OdpowiedzUsuńI taka sylwetka..
Dasz radę.
Masz ambitny plan! Po prostu będę trzymała za Ciebie kciuki! :*
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;*
UsuńBardzo ambitny plan:) ja postawiłam na kwiecień bez słodyczy
OdpowiedzUsuńOjj ja nie dam rady na pewno . Ale zdecydowanie ograniczyłam słodycze !
OdpowiedzUsuńzawsze lepiej mieć jakiś cel.. przynajmniej na mnie to działa, kiedy już sięgam po słodycze to myślę sobie " hej ! Przecież miałaś nie jeść słodyczy ! co napiszesz na blogu ?! " :D
Usuń